6 marca 2019 roku pan Mirosław Hermaszewski przyjechał do szkoły Kolumbus w ramach projektu „Kosmos”. Nasz gość opowiadał o tym jak ludzie badają przestrzeń kosmiczną, wysyłając tam różne rzeczy i ludzi. Opowiedział nam również swoją historię.
Gdy pan Mirosław był małym chłopcem chciał zostać lotnikiem. Jego pasją było wtedy składanie modeli samolotów. Potem nauczył się latać szybowcem, a następnie bardziej zaawansowanymi samolotami. Został wybrany do grupy 80 najlepszych polskich pilotów. Przeszedł trzymiesięczny okres badań, podczas których okazało się, że najlepiej ze wszystkich znosi ćwiczenia. Dopiero na tym etapie dowiedział się, że chodzi o lot w kosmos. Wtedy z grupy najlepszych pilotów zostało już tylko czterech. Pan Mirosław przez półtora roku przygotowywał się do misji. Musiał przejść dużo treningów na morzu i pustyni. Na pół roku przed lotem w kosmos zostały uszyte specjalne skafandry. Podam teraz kilka technicznych szczegółów, które udało mi się zapamiętać. Rakieta, w której miał wylecieć w kosmos ważyła 35 ton i leciała z prędkością 8km/s. Okrążyła Ziemię 126 razy. Podczas spadania w dół kula, w której pan Mirosław wracał na Ziemię ważyła 2 tony.
W rakiecie pan Mirosław miał obowiązki inżyniera pokładowego i prowadził wiele badań, np. obserwował rośliny, sprawdzał jak zachowują się różne substancje, które na Ziemi się nie łączą ze sobą. Po powrocie na Ziemię pan Hermaszewski został podpułkownikiem i szkolił młodych pilotów.
Dzięki spotkaniu dowiedziałam się bardzo dużo o Panu Hermaszewskim i jego wizycie w kosmosie. Moim zdaniem warto organizować takie spotkania, bo można się z nich wiele nauczyć.
Zosia S. Klasa 5
